Kolejna impreza biegowa zorganizowana. Pogoda i frekwencja dopisała
W piękną sobotę 20 września odbyła się Kleszczewska Terenowa Piątka. Już od godziny dziewiątej swoje starty zaczęły dzieci, które rywalizowały na pięciu różnych dystansach poprowadzonych przez zabytkowy park. Jednym z punktów programu był Bieg Przyjaźni. Brał w nim udział dziewięcioletni Kuba z dysfunkcjami ruchowymi oraz jego przyjaciele z klasy. W tym jak i w innych biegach emocji nie brakowało. Najmłodsi biegacze nie szczędzili sił i na metę wbiegali zmęczeni ale również zadowoleni. Każde dziecko otrzymało pakiet startowy z upominkami, a na mecie medal. Najszybszym dzieciom zostały wręczone puchary i nagrody rzeczowe.
Łącznie wystartowało ponad 80 dzieci, co przerosło moje oczekiwania i z czego się bardzo cieszę.
Po emocjach związanych z biegami dzieci nastąpił start marszu nordic walking. Blisko dwadzieścia osób wystartowało z kleszczewskiego parku by zakończyć swe zmagania pod bramą wyznaczającą start i metę biegu głównego. Marsz odbył się pod czujnym okiem Krzysia Jachnika, dzięki któremu kijkarze mogli się dowiedzieć jak poprawnie i efektywnie wykonać rozgrzewkę oraz doszlifować swoją technikę marszu.
O godzinie 12:00 nadszedł czas na start biegu głównego. Jego trasa wyznaczona była przez boiska sportowe, nasypy, górkę oraz alejki parkowe. Nie obyło się bez licznych zwrotów, które sprawiły, że trasa miała charakter bardzo techniczny.
Na meciePadały głosy zadowolenia z trasy i organizacji zawodów.
- Bieg ciekawy i fajny. Lubię biegi przełajowe i mam nadzieję, że Kleszczewska Terenowa Piątka to nie tylko jednorazowa impreza w zamian za Szybką Piątkę. Dobrze było by kontynuować zawody na tej trasie – powiedział Szymon Bytniewski, zwycięzca biegu oraz najszybszy biegacz z terenu gminy Kleszczewo.
Klasyfikacja generalna mężczyzn:
- Szymon Bytniewski 13:35
- Radosław Pluciński 13:58
- Piotr Karasiewicz 14:28
Klasyfikacja generalna kobiet:
- Marlena Nowacka 17:05
- Agata Dziubałka 18:18
- Magdalena Budych-Górzna 18:58
Po ceremonii dekoracji, wszyscy uczestnicy zostali zaproszeni do gospodarstwa agroturystycznego. Tam też przy ognisku skorzystali z przygotowanego poczęstunku. Dzieci natomiast bawiły się na placu zabaw oraz zwiedzały mini zoo.
Łącznie w imprezie Kleszczewska Terenowa Piątka udział wzięło blisko 200 osób. Liczba ta jest dużym sukcesem i pozwala optymistyczne patrzeć w przyszłość. Martwi jednak małe zainteresowanie lokalnego społeczeństwa. Mimo wpadek organizacyjnych, do których się przyznaję, słyszałem bardzo dużo pozytywnych opinii o zawodach. Cieszę się, że uczestnicy docenili ogromną pracę, którą włożyłem w organizację zawodów. Oczywiście dziękuję także osobą, które mi pomogły i bez których zawody by się nie mogły odbyć. Uważam też, że z organizacją zawodów jest jak z bieganiem maratonu. Podczas ich trwania powątpiewamy w to co robimy, odechciewa nam się tego czego się podjęliśmy, chcemy zejść z trasy, uciec… Jednak gdy osiągniemy już cel, staniemy na mecie, usłyszymy słowa uznania, złapiemy oddech.. zaczynamy myśleć: kiedy następny? I tak też jest w moim przypadku.
Zapraszam do galerii zdjęć.