Początek roku niesie za sobą nowe. Każdy chce by było lepiej niż w poprzednim roku, a już na pewno nie gorzej Tak jest i ze mną. Oczywiście chodzi tu także o wyniki biegowe.
Ten rok jest dla mnie jednak nieco inny od poprzednich. Lat przybywa, a że jestem ze stycznia to już praktycznie od samego początku roku wkraczam w kategorię M30! Oj tak! Skończyło się młodzieńcze hasanie Nowa kategoria jest z pewnością najbardziej obecnie oblegana przez zawodników. Czy w związku z tym najtrudniej jest w niej powalczyć o miejsce na podium? Czas pokaże.
Niestety z początkiem roku musiałem przystopować z treningami. dopadła mnie ospa! Ale na szczęście w tydzień się z nią rozprawiłem i powoli mogłem wracać do aktywności.
Jak co roku w styczniu gra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. W związku z tym od 5 lat organizuję Bieg z Puszką dla WOŚP. Bieg ma charakter rekreacyjny, mimo to w tym roku zgromadził rekordową liczbę uczestników. 25 osób pokonało trasę mierzącą ok. 15 km, która poprowadzona była po terenie Gminy Kleszczewo. Serce rośnie gdy widać, że ludzie chcą pomagać!
W 2016 roku udało mi się poprawić życiówki na wszystkich dystansach od 5 km do maratonu. Tak naprawdę najłatwiej było z 5 km. Z tym dystansem na ulicy, na atestowanej trasie, startowałem pierwszy raz w życiu. Sam zastanawiam się jak to możliwe?! Pierwszy raz udało mi się też wystartować na 5000 m na stadionie lekkoatletycznym. Mimo, że bieganie w kółko może wydawać się monotonne, mnie przekonuje do siebie. Podobało mi się i chcę jeszcze!
W 2017 rok „wbiegłem” z następującymi życiówkami:
- 5 km: 17:22 (Sucholeska Piątka Fightera)
- 5000 m: 16:40 (Poznański Test Lekkoatletyczny)
- 10 km: 34:05 (Maniacka Dziesiątka, Poznań)
- 21,097 km: 1:16:54 (Nocny Wrocław Półmaraton)
- 42,097 km: 2:42:28 (Poznań Maraton)
Oczywiście w 2017 roku będę powyższe wyniki chciał poprawić. W związku z tym w pierwszej części sezonu mam zamiar stanąć na starcie:
- 11.03 - Maniacka Dziesiątka
- 19.03 – Półmaraton Leszczyński
- 02.04 – Dębno Maraton
Do Dębna powrócę po 10 latach. W 2007 roku startowałem tam uzyskując czas 4:30:00, co było dla mnie porażką. Od 30 km walczyłem z bólem w kolenie… W tamtym czasie w Dębnie rozgrywane były jeszcze Mistrzostwa Polski i startowali tam najlepsi. Ciekawostką jest fakt, że Henryk Szost zajął 2. miejsce, przybiegając kilkadziesiąt sekund za Pawłem Ochalem… Swoja drogą, to był chyba jedyny mój start w którym mogłem „rywalizować” z obecnie najszybszym polskim maratończykiem.
Planuję także wystartować w Wings for Life World Run, który odbędzie się już czwarty raz, w tym roku 7 maja. W związku moim pomysłem „biegam, zwiedzam, pomagam”, mam zamiar wziąć udział w tym wyjątkowym biegu w kolejnej, nowej dla mnie lokalizacji, tak by biec w ciekawym miejscu, a także je zwiedzić. Jakie to będzie miejsce jeszcze nie jestem pewien. Poszukiwania trwają
Plany są, ale czy uda się je zrealizować? Czas pokaże!
W 2017 rok wbiegłem wraz Darkiem, z którym 1 stycznia zrobiliśmy 45′ minutowe, symboliczne rozbieganie „świńskim truchtem”. Maiłem w ten dzień mieć wolne od biegania, ale …
Dzień wcześniej natomiast z Kasią i Darkiem zrobiliśmy solidne rozbieganie po Rezerwacie przyrody Meteoryt Morasko, miejscu którego zupełnie nie znałem, a teraz udało mi się je odwiedzić. Bardzo fajny teren, jednak niestety w moim przekonaniu bardzo mały, co powoduje, że dużo trzeba się nakręcić po parkowych ścieżkach.
Wszystkiego dobrego w 2017 roku! Nie tylko biegowego